niedziela, 23 września 2012

Jesień, jesień, jesień...

Ostatnio nic nie gotuję, z czym nie czuję się absolutnie dobrze, ale czas strasznie ucieka i wcale nie chce się zatrzymać! Ostatnio widać również, że jesień zadomowiła się na dobre. Brązowo-pomarańczowe liście już leżą na ulicach i trawnikach, a powietrze staje się coraz zimniejsze.


Z jesienią chyba większości z nas kojarzą się jabłka i wszystko co z nimi związane- ciepła szarlotka z cynamonem, mus jabłkowy...

Kojarzy mi się też kubek gorącej herbaty waniliowej, dobra książka i ciepły koc...

Miłego wieczoru i jutra!
Pozdrawiam

2 komentarze:

Elficzna pisze...

Kocham jesień :) to moja ulubiona pora roku :)

Medżik pisze...

Oj tak, dla mnie jabłka są zdecydowanie najbardziej jesienne ze wszystkich owoców :)