Gdybym miała żyć w jakiejś epoce wybrałabym Młodą Polskę. Dlaczego? Ponieważ powstał wtedy impresjonizm. Mówiąc szczerze moimi ulubionymi dziełami nie są, te co powstały w tym nurcie. W impresjoniźmie urzeka mnie- ulotność chwili. Zatrzymanie czegoś niepowtarzalnego, czegoś co już się nigdy nie powtórzy; na obrazie, w wierszu...
Przedstawię Wam teraz jesień, złożoną z kilku chwil. Będą one wypełnione grą światła...
To zdjęcie by tak nie wyszło, gdyby nie to, że przez bardzo krótki moment, przez środek pokoju padał snop światła...
Ręcznie robiony kisiel żurawinowy...
z mleczkiem waniliowym
smak, o którym by długo opowiadać...
A to widok z mojego okna....
Tak, więc dzisiejszy post pełen refleksji. Nie wiem czy przydatnych, ale moich...
Ps. Przypominam, że jutro losowanie!
5 komentarzy:
Dziękuję bardzo :)
róż jak u mnie za oknem ;)
Zdjęcie jabłek i gruszek powala!!!
Zgadzam się, że wszystkie zdjęcia piękne, ale to pierwsze z jabłkami jest po prostu niesamowite.
Prześlij komentarz